czwartek, 21 czerwca 2012

143.


Miłość to jest ta­kie coś, cze­go nie ma. To ta­kie coś co spra­wia, że nie ma li­tości... To tak jak­by bu­dować dom i pa­lić wszys­tko wokół... Miłość to jest słucha­nie pod drzwiami, czy to jej bu­ty tak skrzy­pią po scho­dach, miłość jest wte­dy, jak do czter­dzies­to­let­niej ko­biety wciąż mówisz Mo­ja Ma­leńka i kiedy pat­rzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wte­dy, kiedy nie zaśniesz, za­nim nie dotkniesz jej brzucha... Wte­dy, kiedy stoicie pod drze­wem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz