czwartek, 21 czerwca 2012

116.


To je­den z przy­wilejów młodości. Gdy masz siedem­naście lat, śmierć wy­daje ci się gwiazdą od­ległą o ty­le lat świet­lnych, że na­wet przez potężny te­les­kop led­wie ją wi­dać. Po­tem starze­jesz się i od­kry­wasz, że to nie gwiaz­da tyl­ko wiel­ki jak nie­szczęście as­te­roid, który le­ci pros­to na ciebie i jeszcze trochę, a przyładu­je ci w ciemię. 
- Jonathan Carroll (,,Drewniane morze'')

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz