czwartek, 29 listopada 2012
478.
Zastygam spadając na sam dół Twojego milczenia. Lecąc odbijam się o skały Twoich słów, których nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz